Od czego powinniśmy zacząć poszukiwania miejsca na siedzibę firmy? Może zaskoczę – raczej nie od oglądania możliwych lokalizacji czy biurowców. Na początek trzeba się zastanowić, czego właściwie potrzebujemy. Gdzie pracownikom, klientom lub dostawcom będzie najwygodniej dojeżdżać. Wskazane jest też skonsultowanie się z doradcą, który może nam w tej kwestii pomóc. Najlepiej jest ten proces zacząć 12 miesięcy przed spodziewaną datą zakończenia poprzedniej umowy najmu lub uruchomienia nowego biura. Takie wyprzedzenie może pozwolić osiągnąć stawki czynszu niższe nawet o 6-9%, a wybór będzie znacznie większy. Jaka jest najlepsza lokalizacja dla siedziby nowej firmy? Dla dużych międzynarodowych firm często najważniejsza jest koncentracja nowoczesnych biurowców. Takie zjawisko mamy w przypadku Gdańska i Warszawy. Kiedy popatrzymy na mapę Trójmiasta okaże się, że nowoczesne biurowce powstają przede wszystkim wzdłuż głównej osi komunikacyjnej, jaką stanowi ciąg ul. Grunwaldzkiej i Al. Zwycięstwa. Największy potencjał rozwoju ma dzielnica Oliwa.W promieniu 1 km powstaje kilka biurowców m.in. Olivia Business Centre, jeden z największych kompleksów biurowych. Na terenie o powierzchni 3,5 ha powstanie docelowo 120 tys. mkw. powierzchni użytkowej. Arkońska Business Park, Gdański Inkubator Przedsiębiorczości czy Alchemia. To kolejne 50 tys. mkw. powierzchni biurowej. Koncentracja występuje również w okolicach lotniska, gdzie działa już dwóch dużych prywatnych deweloperów, a do nich chce dołączyć lotnisko z koncepcją Airport City. Czymś konkretnym musi wyróżniać się okolica? Zieleń, sklepy? W biurowcach wszystkim bardzo podobają się bogate usługi towarzyszące – restauracje, kawiarnie, kantyny, przedszkola, centra medyczne, apteki, centra konferencyjne i itp. Jednak najważniejszy jest dojazd, a zaraz potem możliwość wygodnego zaparkowania. Ideałem są strefy parkingowe, zaspokajające bardzo różne potrzeby parkingowe. Po pierwsze, możliwie duże parkingi podziemne dla najemców. Po drugie, parkingi dla gości VIP i taksówek przed samym wejściem, które mogą być płatne. Niezbędne są też tańsze, nieco dalej usytuowane parkingi dla osób chcących zostawić samochód na kilka godzin. Wreszcie bezpłatne miejsca parkingowe, które mogą być najbardziej oddalone od budynku. Na samym końcu istotnych rzeczy jest okolica i zieleń. Jakie wyposażenie biurowiec powinien mieć i dlaczego? Wyposażenie jest teoretycznie najbardziej obiektywnym czynnikiem – można je zważyć i zmierzyć. Nowoczesne biurowce klasy A mają bardzo podobne wyposażenie. Zasilanie podstawowe, awaryjne, generatory oraz UPSy budynkowe. Wydajne systemy wentylacji i klimatyzacji oraz możliwość otwarcia okien. Tak naprawdę jest wiele istotnych rzeczy, o których często nie myślimy jak wykładziny czy dźwiękochłonne sufity itd. Z drugiej jednak strony, biurowce A-klasowe są droższe, a nie każdy faktycznie ich potrzebuje. Nie każda firma jest w stanie wykorzystać te instalacje, nieprawdopodobną elastyczność aranżacji i komfort pracy, nawet przy dużym zagęszczeniu biurek. Na co trzeba zwracać uwagę przy aranżacji pomieszczeń? Można by wymienić wiele rzeczy, ale faktycznie decydujące jest, czy i jak uda się deweloperowi wpisać nasze potrzeby w jego budynek. Trzeba wybrać kilka budynków i poprosić deweloperówo przygotowanie wstępnych projektów naszego biura. Projekty te trzeba przeanalizować, pod kontem tego jak by się nam pracowało w takim biurze. Następnie przekazać uwagi deweloperowi, poprosić o poprawki i zobaczyć, jak do nich podchodzi. Odrzucić można tych deweloperów, którzy chcą za to jakieś pieniądze. Ważna jest też możliwość ekspansji, czyli powiększanie biura w miarę rozwoju takiego oddziału. W Olivii Business Centre stworzyliśmy, tzw. Launchpad System – kilka biur o różnych rozmiarach, dostępnych od ręki, dzięki czemu taka firma może wynajmować dokładnie tyle, ile w danym momencie potrzebuje i tylko za tyle płacić. Po wykonaniu aranżacji, trzeba poprosić dewelopera o zestawienie pełnych kosztów wynajmu. Tu trzeba zachować czujność, ponieważ jest kwestia pełna pułapek np. może okazać się, że do powierzchni najmu zostanie doliczona duża tzw. powierzchnia wspólna. Czy kryzys na rynku wymusza zmianę w podejściu zarządców do najemców? Ważne jest wypracowanie bliższej relacji z najemcami. Ułatwi to rozwiązywanie ewentualnych problemów w przyszłości. Przykładem takiego podejścia do najemcy może być nasz program Olivia Sports. Jego celem jest umożliwienie osobom pracującym w Olivia Business Centre połączenia pracy zawodowej z aktywnością fizyczną. Każda z firm, które mają u nas swoją siedzibę mogła zgłosić drużynę do rozgrywek piłki nożnej i siatkówki. Pracodawcy dzięki takim działaniom zyskują na kilku płaszczyznach. Pozytywne emocje przenoszą się z działań sportowych na myślenie o pracodawcy, sprzyjają zżywaniu się z miejscem pracy. Pracownicy integrują się nie tylko wewnątrz firmy, ale także poza nią. Można powiedzieć, że znika dzięki temu bariera anonimowości w kontaktach między ludzkich w obrębie całego kompleksu biurowego. Jak prezentuje się Olivia Business Centre biorąc pod uwagę wszystkie te rzeczy, o których rozmawialiśmy? Jesteśmy wyraźnym liderem rynku. Jest idealnie położona, w miejscu największej koncentracji biurowców, między kolejką SKM a tramwajem, przy głównej ulicy, a jednocześnie graniczy ze spokojnymi terenami zielonymi. Inne największe centra biurowe w Trójmieście nie przekraczają 30 tys. m kw. powierzchni wynajmu, OBC już teraz przekroczyła 40 tys., a w marcu 2014 r. wraz z oddaniem do użytkowania budynku Olivia Four dojdzie do 56 tys. m kw. Docelowo ma mieć, co najmniej 120 tys. m kw. i przy takiej powierzchni wynajmu byłaby na dziś największym kompleksem biurowym w Polsce, łącznie z Warszawą. Do tego siedziby u nas mają naprawdę duże firmy m.in. Allianz, American Bureau of Shipping, Bayer Service Center Gdańsk, Grupa Energa, Meritum Bank, Noble Bank, Open Finance, PKO BP, PwC, Starbucks, Sii, TaxCare, T-Mobile. Przed nami jeszcze dużo pracy i wyzwań. Z szacunkiem obserwujemy działania konkurentów, z niektórymi się uzupełniamy, z innymi konkurujemy, ze wszystkimi razem budujemy nowy pejzaż głównych ulic Trójmiasta.Jak wybrać idealne miejsce na siedzibę naszej firmy. Na co zwracać uwagę i jakie czynniki decydują o najlepszym wyborze. Na zagadnienia związane z komercjalizacją powierzchni biurowej rozmawiamy z Maciejem Kotarskim z Olivia Business Centre w Gdańsku.
Autor: obc_adm
Jak zaplanować karierę, która będzie źródłem satysfakcji
Swoim doświadczeniem ze studentami podzieli się menedżerowie znanych trójmiejskich firm, takich jak Bayer, PwC, Goyello, Sii, Thomson Reuters, Flugger, Energa, Meritum Bank, GFKM oraz przedstawiciele firm z branży HR. Gościem specjalnym konferencji była Pani Marta Waligórska z amerykańskiej korporacji finansowej State Street.
– Konferencja Maximising Your Career Advantage jest naszym kolejnym projektem skierowanym do młodych osób u progu wejścia na rynek pracy. Na początku bieżącego roku uruchomiliśmy program Olivia Campus, w którym uczestniczy 35 najlepszych studentów Uniwersytetu Gdańskiego. Specjalnie dla nich przygotowano staże, szkolenia oraz warsztaty i seminaria w firmach mających swoje siedziby w Olivia Business Centre. Teraz wraz z tymi firmami chcieliśmy pokazać studentom, że kariera zawodowa to ciągły rozwój, postrzegany nie tylko jako wyższe stanowisko czy kompetencje, ale także jako wyższe zarobki, zdobywanie nowej wiedzy oraz wzrost satysfakcji z pracy. Chcemy uświadomić młodym, że są odpowiedzialny za swoje kariery– wyjaśnia Maciej Grabski, inwestor Olivia Business Centre w Gdańsku – największego kompleksu biurowego w Polsce północnej.
Zaproszenie goście starali się udzielić słuchaczom cennych rad, na czym się skupić, aby rozwijać karierę w firmie, która nas zatrudni. – Jesteśmy firmą z branży IT, to mamy ściśle określony profil osoby, która może u nas pracować. Zatrudniamy głównie programistów i testerów oprogramowania. Zauważyliśmy, że młodzi ludzie mają duże problemy podczas rozmów kwalifikacyjnych. Często nie są przygotowani do takiej rozmowy. Zdajemy też sobie sprawę z tego, że trzeba czasu zanim taka osoba wdroży się w struktury i sposób funkcjonowania firmy. Świadomi jesteśmy również tego, że w większości przypadków osoby kończące studia posiadają wiedzę tylko teoretyczną i trzeba czasu, zanim zdobędą odpowiednie doświadczenie – mówi Michael Desmurs, dyrektor zarządzający w Sii Gdańsk.
Słowa te potwierdza Renata Matuszkiewicz, Kierownik Biura Zarządzania Zasobami Ludzkimi w Energa Centrum Usług Wspólnych Sp. z o.o. – Pracodawcom zależy, aby ludzie do nich aplikujący mieli wiedzą ogólną, niezbędną do wykonywania zadań na danym stanowisku. Ważne jest również, aby znali zasady działania sektora gospodarki, w jakim chcą pracować – a z tym już jest niestety trochę gorzej. Uczelnie przygotowują absolwentów coraz lepiej do wejścia na rynek pracy, niemniej jednak jest duży problem ze znalezieniem kandydatów na stanowiska specjalistyczne, wymagające znajomości wąskiego zakresu zagadnień.
Niestety wyniki badań zrealizowanych w 2012 roku w ramach III edycji projektu Bilans Kapitału Ludzkiego są druzgoczące. 37 proc. dorosłych Polaków nigdy nie uczestniczyło w kursach, szkoleniach, warsztatach czy praktykach. Swoje kompetencje zawodowe po zakończeniu nauki podnosi zaledwie 5 proc. młodych ludzi, podczas gdy średnia europejska wynosi 9,3 proc. Efekt tego jest taki, że blisko 40 proc. polskich magistrów i inżynierów podejmuje swoją pierwszą pracę nie w wyuczonym zawodzie, ale tam, gdzie ją dostaną.
– Ważne jest, aby stale podnosić swoje kwalifikacje, jednocześnie absolwenci powinni robić to z głową. Nie chodzi o to, aby zdobyć papierek, z myślą „a nuż się przyda”. Takie podejście jest bezcelowe, lepiej będzie pogłębiać swoją wiedzę w ramach zawodu, w którym pracujemy lub chcemy pracować. Studia podyplomowe i kursy muszą być przemyślane, bo rynek pracy jest oparty na wysoko wykwalifikowanych osobach – dodaje Renata Matuszkiewicz.
Jak wynika z badań grupy Manpower "Trendy HR w sektorze BPO/SSC" aż 75% ankietowanych firm ma problemy z pozyskaniem nowych pracowników na istotne dla ich działalności stanowiska, a ponad połowa zmaga się z ich rotacją. Dla większości firm branży BPO/SSC, podstawową przyczyną odczuwanych problemów z rekrutacją pracowników stanowi brak dostępnych kandydatów z odpowiednimi kwalifikacjami na rynku pracy, oraz brak doświadczenia. Problemem są wysokie wymagania finansowe aplikujących kandydatów, a także brak znajomości języków obcych.
– Kandydatom do pracy brakuje umiejętności miękkich jak komunikacja, współpraca, nastawienie proaktywne. Tego nie uczą się na studiach, a umiejętności te są bardzo pożądane w korporacjachi ogólnie przydatne w życiu. Przechodząc na konkrety brakuje inicjatywy w realizowaniu zadań, uczeniu się nowych umiejętności, umiejętności przekładania wiedzy czy teorii wyniesionych ze studiów na praktykę zawodową. Brakuje też chęci realizowania zadań rutynowych, czy brania na siebie odpowiedzialności – komentuje Małgorzata Mickiewicz, ze Studia HR.
Posiadanie umiejętności miękkich jest równie ważne jak wiedza merytoryczna, doświadczenie, wykształcenie czy znajomość języków. Rozwój własnych kompetencji to najlepsza inwestycja, jakiej można dokonać. Stajemy się bardziej atrakcyjni dla pracodawców, a z drugiej strony w mniejszym stopniu może dotyczyć nas bezrobocie.
– Nad umiejętnościami miękkimi warto pracować przez cały okres studiów. Niektórzy mają większe predyspozycje do posługiwania się nimi, inni muszą włożyć więcej wysiłku w naukę i korzystanie z nich. Wszelkie prace projektowe z innymi będą uczyły współpracy, dobrej komunikacji, wychodzeniaz inicjatywą, rozumienia swojej roli w zespole. Dobra komunikacja jest metakompetencją, której też można się nauczyć na szkoleniach albo samodzielnie szlifować ten temat. Na dobrą komunikację składa się szereg mniejszych umiejętności, jak umiejętność aktywnego słuchania, parafrazowanie, adekwatne zadawanie pytań, zbieranie i podsumowywanie, zgodność komunikatów werbalnych z niewerbalnymi itp.. To są obszary, które można samodzielnie kształtować. A ich przydatność jest wykorzystywana zarównow życiu zawodowym jak i osobistym – dodaje Małgorzata Mickiewicz.
Planując swoją ścieżkę kariery oprócz własnych zainteresowań czy umiejętności trzeba też zwrócić uwagę na zarobki. Pieniądze są jednym z czynników determinującym wybór naszej drogi zawodowej. Pamiętać jednak, że wysokość zarobków jest zależna od stopnia danego stanowiska, dlatego właśnie inwestycja w samorozwój jest tak istotna w osiągnięciu awansu czy satysfakcji finansowej.
– W czasach recesji i kryzysu warto jest być realistą w swoich oczekiwaniach finansowych. Wysokie zarobki wiążą się z posiadaniem wiedzy i umiejętności na poziomie eksperckim. Absolwenci zazwyczaj nie posiadają wiedzy i doświadczenia eksperckiego, więc też powinni realnie konstruować swoje oczekiwania finansowe i nie oczekiwać zbyt wygórowanej płacy. Ci, którzy chcą się przygotować rzetelnie do negocjacji płacowych mają do dyspozycji źródła wiedzy w postaci różnych raportów na temat wynagrodzeń, zarówno w sektorach gospodarki, jak i w regionach. Jeżeli ktoś szuka pracy, nie może stawiać poprzeczki zbyt wysoko, bo to zmniejsza szanse u potencjalnego pracodawcy.
Konkluzja wynikająca z konferencji Maximising Your Career Advantage jest jedna. Zdobyte wykształcenie nie jest gwarancją zdobycia pracy. Jesteśmy panami swoich losów i od nas zależy, jak potoczy się nasza kariera zawodowa. Kariera, która warunkuje większość naszych życiowych losów. Trzeba sobie na pewnym etapie uświadomić, że decyzje podejmowane na studiach będą miały wpływ na nasze dalsze życie. Oczywiście, trudno jest w młodym wieku powiedzieć „wiem kim i co chciałbym robić w życiu”, ale można próbować szukać właściwej drogi. Wszelkie szkolenia i kursy na pewno ułatwią znalezienie właściwej ścieżki.
– Obecnie mamy do czynienia z pewnym trendem w poszukiwaniu przez firmy nowych pracowników. Szuka się talentów, ludzi o ogromnym potencjale rozwojowym, posiadających już umiejętności, pasję do działania, zaangażowanie i wizję własnego rozwoju. Kapitał ludzki jest źródłem przewagi konkurencyjnej. I firmy konkurują o najlepszych. Pamiętać jednak trzeba pamiętać, że konkurencja na rynku pracy stale rośnie. Do naszego kraju przyjeżdża coraz więcej zagranicznych studentów, którzy również są w kręgu zainteresowań wielu firm. Z drugiej strony młodzi Polacy mają alternatywę, w Polsce, w Europie czy na świecie. Konkurencja jest na globalnym rynku i Ci najlepsi mają nieograniczone możliwości – podsumowuje konferencje Andrzej Popadiuk z Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów.Na to zagadnienie próbowali odpowiedzieć pracodawcy z trójmiejskich firm podczas Konferencji Maximising Your Career Advantage organizowanej przez Olivia Business Centre. Wszyscy uczestnicy spotkania, zwłaszcza studenci oraz absolwenci, wysłuchali rad, jak skutecznie planować cele oraz swoją karierę zawodową, aby osiągnąć wymarzony awans.
Maximising Your Career Advantage – jak zaplanować karierę, która będzie źródłem satysfakcji
Kariera zawodowa to ciągły rozwój postrzegany nie tylko jako wyższe stanowisko czy kompetencje, ale także jako wyższe zarobki, zdobywanie nowej wiedzy oraz wzrost satysfakcji z pracy. Niestety w Polsce swoje kompetencje zawodowe po zakończeniu nauki podnosi zaledwie 5 proc. młodych ludzi, podczas gdy średnia europejska wynosi 9,3 proc. Efekt tego jest taki, że blisko 40 proc. polskich magistrów i inżynierów podejmuje swoją pierwszą pracę nie w wyuczonym zawodzie, ale tam, gdzie ją dostaną. Na podstawie badań zrealizowanych w 2012 roku w ramach III edycji projektu Bilans Kapitału Ludzkiego wynika, że 37 proc. dorosłych Polaków nigdy nie uczestniczyło w kursach, szkoleniach, warsztatach czy praktykach.
Konferencja Maximising Your Career Advantagema uświadomić osoby uczące się i wkraczające na rynek pracy, że to przede wszystkim każdy z nas jest odpowiedzialny za naszą karierę.
Swoim doświadczeniem podzielą się menedżerowie znanych trójmiejskich firm takich jak Bayer, PWC, Goyello, SII, Thomson Reuters, Flugger, Energa, Meritum Bank, GFKM oraz przedstawiciele firm z branży HR. Gościem konferencji będzie Pani Marta Waligórska z amerykańskiej korporacji finansowej State Street .Konferencja Maximising Your Career Advantage organizowana przez Olivia Business Centre skierowana jest do studentów oraz absolwentów, którzy chcieliby się dowiedzieć jak skutecznie planować cele, by osiągnąć wymarzony awans. Wydarzenie odbędzie się 22 maja 2013 roku w Auli Biblioteki Głównej Uniwersytetu Gdańskiego w Gdańsku Oliwie. Wstęp wolny.
Po pierwsze studia, po drugie szkolenia
Polska nie jest jedynym krajem w Europie, który boryka się z wysokim bezrobociem wśród młodych ludzi. Według danych Eurostatu, stopa bezrobocia wśród osób poniżej 25. roku życia wyniosła w lutym tego roku 23,5 proc. w UE i 23,9 proc. w krajach należących do strefy euro. Miesiąc wcześniej wskaźnik ten wynosił 24 proc. w UE i 23,5 proc. w strefie euro, a rok wcześniej – odpowiednio 22,5 proc.i 22,3 proc. W lutym 2013 roku na bezrobociu pozostawało 5 mln 694 tys. młodych mieszkańców Unii Europejskiej, w tym 3 mln 581 tys. w strefie euro. W porównaniu z lutym 2012 roku liczba ta wzrosła o 196 tys. w UE oraz o 188 tys. w eurolandzie. Rynek pracy jest najłaskawszy dla młodych w Niemczech. Tutaj stopa bezrobocia osób poniżej 25. roku życia wynosi 7,7 proc. i jest najniższa w Unii. Na drugim miejscu plasuje się Austria (8,9 proc.), a na trzecim Holandia (10,4 proc.). Największe trudności ze znalezieniem pracy ma młodzież w Grecji, gdzie bezrobocie sięga 58,4 proc. (dane za grudzień 2012 r.) W Hiszpanii stopa bezrobocia młodych wynosi 55,7 proc., w Portugalii 38,2 proc., a we Włoszech – 37,8 proc. Jak podaje Eurostat w Polsce stopa bezrobocia wśród młodych wzrosła w lutym do 28,1 proc. z 28 proc. w styczniu tego roku i z 26 proc. w lutym 2012 roku.
– Niezależnie czy będziemy analizowali dane Głównego Urzędu Statystycznego, Ministerstwa Pracyi Polityki Społecznej czy Eurostatu, wniosek będzie zawsze jeden. Młodzi ludzie nie mają pracy. Oczywiście można powiedzieć, że na świecie panuje kryzys, ale czy sami po części nie jesteśmy sobie winni zaistniałej sytuacji? – komentuje Maciej Grabski, inwestor Olivia Business Centre w Gdańsku – największego kompleksu biurowego w Polsce północnej.
Przykład sektora nowoczesnych usług w Polsce jest najlepszym tego dowodem. W br. zatrudnienie w nim przekroczy 100 tys. osób. Według prognoz może to być od 115 do 120 tys. nowych miejsc pracy. W porównaniu do 2009 roku liczba pracowników centrów usług w Polsce zwiększyła się o 50% – z 56,6 tys. do 85,0 tys. na koniec 2011 roku. A tylko w ciągu 2012 roku przybyło ok. 15 tys. nowych miejsc pracy. Tylko, jak wynika z badań grupy Manpower "Trendy HR w sektorze BPO/SSC" aż 75% ankietowanych firm ma problemy z pozyskaniem nowych pracowników na istotne dla ich działalności stanowiska, a ponad połowa zmaga się z ich rotacją. Dla większości firm branży BPO/SSC, podstawową przyczynę odczuwanych problemów z rekrutacją pracowników stanowi brak dostępnych kandydatów z odpowiednimi kwalifikacjami na rynku pracy oraz brak doświadczenia. Pojawiły się też deklaracje mówiące o wysokich wymaganiach finansowych aplikujących kandydatów a także brak znajomości języków obcych. Pośród najtrudniejszych do obsadzenia, respondenci podawali stanowiska IT, inżynierskie, specjalistyczne i kierownicze. Największym problemem wydaje się pozyskanie pracowników ze znajomością kilku języków obcych i jednocześnie określonych kompetencjach specjalistycznych. Jest to o tyle dziwna sytuacja, ponieważ według najnowszych danych udostępnionych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS), w latach 2008-2010 w polskich szkołach wyższych studiowało rocznie średnio około 1,9 mln osób. Przeciętna liczba absolwentów to prawie 435 tysięcy osób rocznie.
– Ponieważ Polska stała się poważnym graczem na rynku usług, firmy chcą kompetentnych pracowników. Bezpowrotnie minęły już czasy, kiedy w centrach biznesowych zatrudniani byli głównie absolwenci i studenci ostatnich lat studiów. Absolwentom wyższych uczelni coraz trudniej wchodzi się na rynek pracy w Polsce. Już od kilku lat pracodawcy alarmują, że uczelnie nie przygotowują studentóww wystarczającym stopniu do podjęcia pierwszej pracy w biznesie i kształcą ich w oderwaniu od realnych potrzeb rynku pracy oraz gospodarki – dodaje Maciej Grabski.
Zdecydowana większość, bo ponad 90% pracowników sektora nowoczesnych usług biznesowych to osoby z wyższym wykształceniem lub aktualnie studiujące. Można jednak zauważyć coraz większe zainteresowanie inwestorów absolwentami szkół średnich, zwłaszcza techników i liceów ekonomicznych, którzy często posiadają odpowiednie kompetencje, niezbędne do pracy w centrach usług. Pracodawcy, zwracają uwagę na wykształcenie i stosunkowo rzadko dopuszczają możliwość przyjęcia do pracy osóbz wykształceniem podstawowym czy zasadniczym zawodowym. Kierunki, których absolwenci najczęściej znajdują zatrudnienie w centrach SSC, BPO/ITO oraz R&D to ekonomia i administracja, informatyka oraz kierunki inżynieryjno techniczne. Absolwenci tych trzech grup kierunków stanowili w latach 2008-2010 średnio 34% wszystkich absolwentów polskich uczelni. O pracę nie powinni się martwić księgowi, menadżerzy, informatycy, programiści oraz graficy. Zapotrzebowanie jest również na lingwistówi humanistów. Jednak muszą spełnić kilka warunków.
Jedną z podstawowych kompetencji, wymaganą na niemal wszystkich stanowiskach, jest znajomość języka obcego. Według raportu opracowanego przez Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) usługi wykonywane w centrach w Polsce świadczone są w 34 językach. Językiem, w którym najczęściej obsługuje się klientów jest angielski. Prawie wszyscy przedstawiciele centrów (96%) zadeklarowali jego użycie podczas wykonywania usług. Na kolejnym miejscu znalazł się język niemiecki, który wykorzystuje się w 86% badanych podmiotów. Około 3/4 badanych centrów zadeklarowało wykonywanie usług w języku polskim. Należy dodać, że duża liczba używanych języków charakteryzuje głównie większe z centrów, świadczące szeroki zakres usług. Zdecydowanie mniej języków wykorzystywanych jest w większości wysoko wyspecjalizowanych centrów, głównie o profilu ITO lub R&D.
– Umiejętności językowe mają niebagatelne znaczenie nie tylko w momencie zatrudnienia. Gwarantuję awans, wyższe zarobki. Umożliwiają rozwój w zagranicznych oddziałach wielu firm udział. Obecnie znajomość języka angielskiego nie jest gwarantem zdobycia pracy. Pożądani są kandydaci, którzy znają przynajmniej dwa języki obce. Jednak znajomość języków obcych to nie wszystko. Liczy się również nieustanne podnoszenie innych umiejętności i kwalifikacji, a z tym nie jest już tak dobrze – podkreśla Maciej Grabski.
W Polsce swoje kompetencje zawodowe po zakończeniu nauki podnosi zaledwie 5 proc. młodych ludzi, podczas gdy średnia europejska wynosi 9,3 proc. Efekt tego jest taki, że blisko 40 proc. polskich magistrów i inżynierów podejmuje swoją pierwszą pracę nie w wyuczonym zawodzie, ale tam, gdzie ją dostaną. Na podstawie badań zrealizowanych w 2012 roku w ramach III edycji projektu Bilans Kapitału Ludzkiego wynika, że 37 proc. dorosłych Polaków nigdy nie uczestniczyło w kursach, szkoleniach, warsztatach czy praktykach. Przez 12 miesięcy poprzedzających realizację badania BKL tylko 36 proc. Polaków w wieku 18-64 lata podnosiło swoje kwalifikację. Pozostała liczba, czyli 64 proc. nie zrobiło nicw tym kierunku. Jak wynika z badań szkolą się ci, którzy już są najlepiej wykształceni. W kursachi szkoleniach w 2011 r. najczęściej uczestniczyły osoby, które ukończyły studia MBA lub studia doktoranckie (70 proc.). Zaraz za nimi były osoby, które mogły pochwalić się ukończeniem studiów podyplomowych (46 proc.), a w dalszej kolejności dyplomem studiów magisterskich i inżynierskich (odpowiednio 32 proc. i 26 proc.). Polacy pytani o powody braku uczestnictwa w kursach i szkoleniach najczęściej odpowiadali, że nie odczuwają potrzeby podnoszenia swoich kompetencji w celach zawodowych, ponieważ nie jest im to potrzebne w pracy (49 proc. odpowiedzi). Kolejne dwa powody, były związane z brakiem czasu (9 proc.) i brakiem motywacji (6 proc.). Analiza odpowiedzi dotyczących aktualnej aktywności rozwojowej i planów podejmowania takich działań w przyszłości nie zapowiada pozytywnych zmian w podejściu Polaków i wskazuje, że sytuacja może jeszcze ulec pogorszeniu.
Zdobyte wykształcenie nie jest gwarancją zdobycia pracy. Osoby, pracujące zgodnie ze swoim wykształceniem można uznać za wybrańców. Co gorsza wielu młodych Polaków bardzo negatywnie ocenia swoje umiejętności wyniesione z uczelni biorąc pod uwagę wymagania pracodawców. Ratunkiem są różnego rodzaju programy angażujące środowisko biznesu z edukacją takie choćby jak Olivia Campus prowadzony przez Olivia Business Centre. Coraz częściej pracodawcy też zaczynają zwracać uwagę na tzw. kompetencje miękkie niż na konkretne kompetencje zawodowe. Problem w tym, że takich rzeczy jak zdolności komunikacyjne, otwartość, łatwość w nawiązywaniu kontaktów, jak również umiejętności przywódcze, motywacyjne i zarządcze zdobywa się pracując a nie studiując. Trudno oczekiwać, aby osoba świeżo po zakończeniu edukacji posiadała te wszystkie umiejętności. Z drugiej strony studencii absolwenci nie robią nic, co poszerzyłoby ich kompetencje i umiejętności. Rynek pracy w naszym kraju rozwija się bardzo dynamicznie a zmiany demograficzne prędzej czy później wymuszą na pracodawcach bardziej elastyczne podejście do procesu rekrutacji, ale bez podnoszenia własnych kwalifikacji trudno będzie znaleźć dobrze płatne i satysfakcjonującej miejsce pracy.Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej stopa bezrobocia w marcu br. wyniosła 14,3 proc. Łącznie bez pracy jest 2 315,9 tys. osób. Bardzo zła jest sytuacja wśród ludzi młodych. Bez pracy jest ponad 700 tys. osób do 30 roku życia, czyli ok. 30 proc. wszystkich bezrobotnych w Polsce.
Allianz w Olivia Business Centre
– Bardzo zależało nam, aby biura Allianz, które były dotychczas rozproszone w Trójmieście, zyskały odpowiednią, jedną lokalizację. To w oczywisty sposób ułatwi nam pracę i da możliwość lepszego wykorzystania potencjału. Nie bez znaczenia był fakt, że Olivia Business Centre znajduje się w doskonałej lokalizacji, dysponuje miejscami parkingowymi, zapleczem usługowo-gastronomicznym – to z pewnością będzie bardzo wygodne nie tylko dla naszych pracowników, ale przede wszystkim dla klientów – mówi Wojciech Mika, kierownik Wydziału Administracji Placówek Zewnętrznych Allianz.
Biuro Allianz w Olivia Tower będzie biurem, w którym klient załatwi wszystkie sprawy w jednym miejscu.Ułatwia to skala biurowca. Wg danych firm badawczych zajmujących się biurowcami, Olivia Business Centre to największa inwestycja biurowa w Polsce poza Warszawą, a biorąc pod uwagę również warszawskie – 8 największa w Polsce.
Co ciekawe, takie inwestycje, gdzie budynki są stawiane wg jednej koncepcji, przez jednego dewelopera, na wspólnej płycie parkingowej klasyfikuje się jako jeden budynek. W takim podejściu Olivia Business Centre z 41 tys. m kw. wynajmu to jeden z największych biurowców w Polsce.
Olivia Business Centre zlokalizowane jest w centrum aglomeracji, przy głównej ulicy łączącej Gdańsk, Sopot i Gdynię. Miejsce to jest doskonale skomunikowane – kilka minut pieszo od stacji SKM, pętli autobusowej i przystanku tramwajowego. Biurowiec Olivia Tower to dwunastokondygnacyjny budynek biurowy klasy AA, o 14,2 tys. mkw. powierzchni do wynajęcia. Partery pełnią funkcje usługowe. W części podziemnej znajduje się 151 miejsc parkingowych, połączonych z garażami sąsiednich budynków.
Najemcami Olivia Business Centre są m.in. Allianz, American Bureau of Shipping, Bayer Service Center Gdańsk, Grupa Energa, Meritum Bank, Noble Bank, Open Finance, PKO BP, PwC, Starbucks, Sii, TaxCare, T-Mobile.Allianz zdecydował się na przeniesienie wszystkich swoich oddziałów i biur w Trójmieście do jednej lokalizacji w Olivia Business Centre. Od początku lipca aż do września do budynku przy al. Grunwaldzkiej będą stopniowo przenosić się Centrum Likwidacji Szkód Regionu Północnego, Regionalny Oddział Underwritingu oraz oddział ubezpieczeniowy. W nowym biurze będzie pracować ok. 120 osób, a firma zajmie prawie całe 6. piętro w budynku Olivia Tower.
Dobrze rozpoczęta wiosna. Rusza budowa Olivia Four oraz nowi najemcy w Olivia Business Centre.
Trzy oddane już do użytku budynki: Olivia Gate, Olivia Point oraz Olivia Tower to blisko 41 tys. mkw. Planowany termin ukończenia Olivia Four to marzec 2014 roku. Cały kompleks Olivia Business Centre liczył będzie siedem budynków o łącznej powierzchni 120 tys. mkw. – W związku z dużym zainteresowaniem potencjalnych najemców musieliśmy zmienić projekt budynku. „Czwórka” zamiast sześciu kondygnacji będzie miała ich aż dwanaście – komentuje Maciej Kotarski z Olivia Business Centre. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom najemców, Olivia Business Centre różnicuje wielkość powierzchni piętra w kolejnych budynkach. Na wyższych kondygnacjach standardowe piętra mają od 1100 do 1300 mkw., jednak na niższych budynki się łączą, co umożliwia budowanie olbrzymich kondygnacji. Największa kondygnacja, która powstanie z połączonych budynków Olivia Point, Olivia Tower i Olivia Four, będzie mieć 4 tys. mkw. -Takimi kondygnacjami zainteresowane są przede wszystkim duże firmy międzynarodowe, które dzięki temu mogą ulokować swoje biuro na jednym piętrze, zamiast na trzech lub czterech. Jest to tańsze, ponieważ „odpada” powierzchnia zabierana przez komunikację między piętrami, ale przede wszystkim wygodniejsze w codziennym użytkowaniu – dodaje Maciej Kotarski. – Cały czas intensywnie pracujemy nad poszerzeniem naszej oferty tak, aby była ona jak najbardziej atrakcyjna z punktu widzenia obecnych i przyszłych najemców. Podpisaliśmy szereg nowych umów najmu z kolejnymi firmami zainteresowanymi ulokowaniem u nas swoich biur, m.in. z dużą firmą ubezpieczeniową, której nazwę niebawem ujawnimy. Trzy inne firmy czekają na zakończenie prac wykończeniowych i adaptacyjnych, by móc się wprowadzić, a najwyższe piętra Olivia Tower są już wynajęte przez zarząd dużej firmy, ale nie mogę zdradzić jakiej. Listę nowych najemców, którzy pojawili się lub pojawią w Olivia Business Centre otwiera koncern Cameron, wiodący dostawca systemów wydobywczych ropy naftowej oraz gazu. Gdański oddział firmy już działa. Zajmuje się projektowaniem oraz produkcją urządzeń wiertniczych. Tymczasowo zajmujeok. 120 mkw. w budynku Olivia Gate, a docelowo prawie 200 mkw. w Olivia Tower, gdzie pracować będzie 10 inżynierów. W budynku Olivia Tower zaś, na powierzchni 508 mkw. dział księgowości utworzy Grupa Tax Care. Będzie to drugi oddział tej firmy znajdujący się w Olivia Business Centre. Od ponad roku w budynku Olivia Gate, na parterze znajduje się oddział Tax Care. – Klienci i pracownicy są bardzo zadowoleni z lokalizacji, zwłaszcza z łatwości dojazdu i możliwości załatwieniu wielu spraw w jednym miejscu, dlatego też postanowiliśmy utworzyć nowy dział księgowości również w Olivia Business Centre. Będzie on obsługiwać Polskę północną. Na dziś mamy już zatrudnionych 30 osób, a do końca roku planujemy zatrudnić kolejne 50. Będziemy szukali asystentek, młodszych księgowych, księgowych, menagerów itp. – komentuje Bożena Stemplewska, Regionalny Dyrektor Księgowości w Grupie Tax Care. Grupa Tax Care zajmuje się obsługą księgową małych i średnich przedsiębiorstw. Poza działalnością typowo księgową Grupa Tax Care oferuje usługi z zakresu doradztwa finansowego, inwestycyjnego oraz doradztwa przy rozpoczęciu i prowadzeniu działalności gospodarczej w jednym miejscu. Poza podstawową działalnością polegającą na prowadzeniu księgowości, obsłudze kadrowej, grupa oferuje także szeroki wachlarz produktów finansowych, które pomagają przedsiębiorcom w rozwoju ich biznesów. Kolejną firmą z branży finansowej, która dołączy do najemców Olivia Business Centre jest Noble Bank. Na przełomie lipca i sierpnia br. bank otworzy ekskluzywną placówkę z sektora private bankingw ostatnim wolnym lokalu na parterze Olivia Gate. Na powierzchni ok. 282 mkw. znajdą się biura obsługi klienta oraz back office. Klienci będą mieli do dyspozycji komfortowy parking VIP tuż przed placówką banku. – Będzie to druga placówka w Olivia Business Centre, świadcząca ekskluzywne usługi private banking.W biurowcu Olivia Gate funkcjonuje już oddział private banking jednego z największych polskich banków, wyróżniający się niezwykłym wystrojem wnętrz, z użyciem m.in. metali szlachetnych – dodaje Maciej Kotarski. Najemcami już oddanych budynków Olivia Business Centre są m.in. T-Mobile, Starbucks, Sii, PwC, PKO BP, Meritum Bank, Energa SA, Bayer Service Center Gdańsk, American Bureau of Shipping.Kompleks biurowy Olivia Business Centre rośnie w oczach. Na początku stycznia br. do użytku oddano dwa budynki, Olivia Point i Olivia Tower, a właśnie ruszyła budowa kolejnego – Olivia Four. Gotowe są już fundamenty czwartego budynku, który zwiększy potencjał kompleksu o 14,5 tys. mkw. powierzchni użytkowej.
Ponad 2 miliony Polaków bez pracy a brakuje wykwalifikowanych pracowników
W br. zatrudnienie w sektorze nowoczesnych usług przekroczy 100 tys. osób. Według prognoz może to być od 115 do 120 tys. nowych miejsc pracy. W porównaniu do 2009 roku liczba pracowników centrów usług w Polsce zwiększyła się o 50% – z 56,6 tys. do 85,0 tys. na koniec 2011 roku. Tylko w ciągu 2012 roku przybyło ok. 15 tys. nowych miejsc pracy. Obecnie w Polsce działała ok. 350 centrów usług z kapitałem zagranicznym. Realizują bardzo szeroki zakres zadań z wielu obszarów takich jak m.in.: finanse i księgowość, podatki, usługi IT, badania i rozwój, obsługa klientów, marketing, zarządzanie łańcuchem dostaw, procesy transformacji biznesowej, zarządzanie zasobami ludzkimi, wsparcie procesów decyzyjnych, audyt finansowy, podatki i konsulting. Do najbardziej poszukiwanych pracowników w drugiej połowie 2012 r. według raportu Monster Worldwide Polska należeli specjaliści z branży IT, finansów i księgowości, sprzedaży oraz z sektora usług dla biznesu. Pracodawcy z branży IT poszukiwali i poszukują głównie programistów oraz inżynierów IT. W branży finansowej najczęściej poszukiwani są księgowi. Zatrudnienie w branży finansowej znajdą również analitycy finansowi i biznesowi. Pracodawcy z branży handlowej poszukują głównie osób na stanowiska kierownicze oraz przedstawicieli handlowych. W sektorze usług dla biznesu najwięcej pracowników poszukiwano do działów obsługi klienta. Wyniki badania wynagrodzeń Antal International pokazują, że ponad połowa specjalistów i menedżerów w Polsce zarabia powyżej 8000 PLN brutto miesięcznie. Średnia pensja, na którą mogą liczyć pracownicy centrów usługowych przewyższa średnią krajową i wynosi ponad 4,5 tys. zł brutto. Przeciętne wynagrodzenie pracowników branży IT to 9700 PLN brutto a finansistów 8 700 PLN brutto.
– To bogaty rynek pracy jest jednym z głównych filarów, dzięki którym Polska zawdzięcza swój sukces na rynku usług biznesowych. Gwarantuje zagranicznym korporacją szeroką bazę specjalistów mówiących w językach obcych. Jesteśmy zaraz za plecami Indii, jeśli brać pod uwagę obsługę klientów w językach obcych – wyjaśnia Maciej Grabski, inwestor Olivia Business Centre w Gdańsku – największego kompleksu biurowego w Polsce północnej.
Zdecydowana większość, bo ponad 90% pracowników sektora nowoczesnych usług biznesowych to osoby z wyższym wykształceniem lub aktualnie studiujące. Można jednak zauważyć coraz większe zainteresowanie inwestorów absolwentami szkół średnich, zwłaszcza techników i liceów ekonomicznych, którzy często posiadają odpowiednie kompetencje, niezbędne do pracy w centrach usług. Jedną z podstawowych kompetencji, wymaganą na niemal wszystkich stanowiskach, jest znajomość języka angielskiego. Średnia wieku pracowników to około 29-30 lat. Struktura płci różni się w zależności od typu centrum. W centrach świadczących głównie usługi outsourcingu IT oraz centrach R&D większość pracowników to mężczyźni, a w centrach usług wspólnych oraz centrach outsourcingowych świadczących usługi księgowe większość stanowią kobiety. Średni staż pracy wynosi około 3 lat i z roku na rok rośnie. Na rynku powoli wyłania się grupa osób, która świadomie planuje swoją ścieżkę kariery w centrach nowoczesnych usług biznesowych i zajmuje coraz wyższe stanowiska w hierarchii. Pracownicy ci często zmieniają miejsce zamieszkania w poszukiwaniu bardziej interesujących posad.
Jednak czy rzeczywiście jest tak pięknie? Jednym z najpoważniejszych problemów, z którym musi zmierzyć się sektor nowoczesnych usług jest deficyt nowych pracowników z doświadczeniem oraz w trwający na rynku pracy niedobór talentów. Jest to o tyle niepokojący problem, gdy weźmie się pod uwagę bezrobocie w Polsce. Według wstępnych szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej stopa bezrobocia na koniec lutego wyniosła 14,4 proc. Sytuacja w głównych ośrodkach sektora usług biznesowych jest znacznie lepsza niż średnia w Polsce. Według danych na koniec lutego br. stopa bezrobocia w Warszawie wyniosła 4,8 proc., we Wrocławiu 6,2 proc., w Poznaniu 4,7 proc. a w Krakowie 6,5 proc. Również w Trójmieście wyróżnionym ostatnio tytułem „Best City of the Year” dla sektora BPO/SSC w konkursie Poland Outsourcing & Shared Services Awards Gala stopa bezrobocia jest poniżej średniej krajowej. W Gdańsku i w Gdyni wzrosła do 7,2 proc. a w Sopocie wyniosła 5,2 proc. Łącznie bez pracy jest już ponad 2,3 mln osób. Dramatycznie wygląda sytuacja wśród ludzi młodych. Bez pracy jest ponad 700 tys. osób do 30 roku życia, czyli 30 proc. wszystkich bezrobotnych w Polsce.
Teoretycznie firmy nie powinny mieć problemu ze znalezieniem kompetentnych pracowników. Niestety, jak wynika z badań grupy Manpower "Trendy HR w sektorze BPO/SSC" aż 75% ankietowanych firm ma problemy z pozyskaniem nowych pracowników na istotne dla ich działalności stanowiska, a ponad połowa zmaga się z ich rotacją. Dla większości firm branży BPO/SSC, podstawową przyczynę odczuwanych problemów z rekrutacją pracowników stanowi brak dostępnych kandydatów z odpowiednimi kwalifikacjami na rynku pracy oraz brak doświadczenia. Pojawiły się też deklaracje mówiące o wysokich wymaganiach finansowych aplikujących kandydatów a także brak znajomości języków obcych. Pośród najtrudniejszych do obsadzenia, respondenci podawali stanowiska IT, inżynierskie, specjalistyczne i kierownicze. Największym problemem wydaje się pozyskanie pracowników ze znajomością kilku języków obcych i jednocześnie określonych kompetencjach specjalistycznych. Rozwiązania tej sytuacji pracodawcy poszukują najczęściej we współpracy z agencjami zatrudnienia, a także w migracji zawodowej pracowników. Zatrudnienie kandydatów z innych krajów do oddziałów w Polsce rozważa czterech na pięciu ankietowanych pracodawców.
– Ponieważ Polska stała się poważnym graczem na rynku usług, firmy chcą kompetentnych pracowników. Bezpowrotnie minęły już czasy, kiedy w centrach biznesowych zatrudniani byli głównie absolwenci i studenci ostatnich lat studiów. Absolwentom wyższych uczelni coraz trudniej wchodzi się na rynek pracy w Polsce. Już od kilku lat pracodawcy alarmują, że uczelnie nie przygotowują studentów w wystarczającym stopniu do podjęcia pierwszej pracy w biznesie i kształcą ich w oderwaniu od realnych potrzeb rynku pracy oraz gospodarki – dodaje Maciej Grabski.
Najbliższy czas pokaże, czy polski sektor usług biznesowych utrzyma tak wysokie tempu wzrostu jak w ubiegłych latach. Już teraz w większości Polacy zarządzają procesami biznesowymi i finansowymi światowych korporacji. Doświadczenie, jakie posiadają polscy specjaliści pozwala na zarządzanie praktycznie każdym, nawet najbardziej zaawansowanymi złożonym procesem biznesowym. Niestety tyczy się to teraźniejszości. Naszym najsłabszym ogniwem w tej układance jest obecny system kształcenia młodych Polaków. Jeśli nie nastąpi radykalna zmiana w edukacji, to Polska może stracić swoją silną pozycję na rynku nowoczesnych usług dla biznesu w Europie.Praca w centrach outsourcingowych to szansa na zebranie wszechstronnej wiedzy i zdobycie międzynarodowego doświadczenia. Możliwość pracy w wielokulturowym środowisku to jeden z podstawowych atutów, wyróżniających przedsiębiorstwa z sektora usług biznesowych wśród innych pracodawców na polskim rynku.
Powstają miejsca pracy. Nowy trend w inwestycjach
Rynek nowoczesnych usług w Polsce rośnie w szalonym tempie. Jest to prawdziwy fenomen, biorąc pod uwagę wszechobecnie panujący kryzys na świecie. Pierwsze centra usług pojawiły się w Polsce już w latach 90-tych, jednak wyraźny wzrost napływu inwestycji z sektora nowoczesnych usług biznesowych nastąpił po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Od 2005 roku do końca 2011 roku powstało 250 nowych centrów usług. Największy jednoroczny przyrost liczby centrów miał miejsce w 2006 i 2008 roku – w każdym z tych lat przybyło ich aż 44. Więcej niż 30 centrów powstało także w 2005, 2007 i 2011 roku. W połowie 2012 roku w Polsce działało ok. 350 centrów usług z kapitałem zagranicznym. 80% wszystkich centrów usług w Polsce znajduje się w siedmiu głównych ośrodkach offshoringu usług biznesowych tj. Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Metropolii Silesia, Trójmieście i Poznaniu. Średnio w każdym z nich działa, co najmniej 25 centrów. W żadnej z pozostałych lokalizacji liczba centrów nie przekracza 9.
W porównaniu do 2009 roku liczba pracowników centrów usług w Polsce zwiększyła się o 50%– z 56,6 tys. do 85,0 tys. na koniec 2011 roku. Tylko w ciągu 2012 roku przybyło ok. 15 tys. nowych miejsc pracy. W sumie w sektorze usług dla biznesu mamy ponad 100 tys. miejsc pracy. Nasz kraj stał się zdecydowanym liderem, a konkurentów w regionie (następne w kolejności Czechy i Węgry) Polska wyprzedza dwukrotnie.
– Niewątpliwie outsourcing i offshoring są kluczem do naszego sukcesu. O ile pojęcie outsourcingu jest nam powszechnie znane, tak offshoring jest względną nowością w naszym kraju. Business Process Offshoring jest często mylony z pojęciem Business Process Outsourcing. Pojęcia te różnią się od siebie i to dosyć istotnie. Outsourcing charakteryzuje się przekazaniem części swoich obowiązków firmie zewnętrznej w jej kraju macierzystym. Dzięki czemu firma może obniżyć koszty swojej działalności i poświęcić więcej nakładów na swoją działalność operacyjną. Natomiast, offshoring polega na przeniesieniu pewnych procesów gospodarczych poza granice kraju przy zachowaniu tej samej grupy klientów. Firmy robią tak w celu obniżenia kosztów poprzez zatrudnianie pracowników w krajach, w których są niższe płace – wyjaśnia Maciej Grabski, inwestor Olivia Business Centre w Gdańsku.
Najczęściej przenoszone procesy to tzw. procesy typu back-office: księgowość, przetwarzanie transakcji bankowo-ubezpieczeniowych, jak i wybrane procesy typu front-office: obsługa klienta, wstępne etapy rekrutacji. Największymi korzyściami, jakie wiążą się z offshoringiem jest m.in.: wzrost wpływów z eksportu, tworzenie nowych miejsc pracy, wyższe płace i podnoszenie kwalifikacji kadr.
Włodarze polskich miast dostrzegli szanse na rozwój swoich aglomeracji, dzięki „ściąganiu” inwestycji z kapitałem zagranicznym. Wręcz można powiedzieć, że obecnie doczynienia mamy z zażartą rywalizacją polskich miast o zagranicznego centra usług międzynarodowych koncernów. Polskimi liderami wśród miast, w których lokują się firmy zajmujące się outsourcingiem procesów biznesowych (BPO), a także centra usług współdzielonych (SSC) oraz centra badawczo-rozwojowe (R&D) międzynarodowych koncernów są Kraków, Warszawa i Wrocław. W raporcie firmy Tholons z 2012 roku, Kraków ponownie zajął 11 pozycję wśród najbardziej atrakcyjnych lokalizacji dla outsourcingu usług biznesowych na świecie, wyprzedzając inne miasta w Europie Środkowo-Wschodniej, m.in. Pragę (20 miejsce), Budapeszt (27 miejsce) czy Brno (31 miejsce). Wśród polskich miast w zeszłorocznym zestawieniu Tholons uwzględnił również Warszawę (38 miejsce), która zachowała swoją pozycję z poprzedniej edycji rankingu oraz Wrocław, który został ponownie sklasyfikowany, jako lokalizacja „aspirująca”, tym razem na 78 miejscu (awans z 84 pozycji).
Warto też do tego grona dodać Trójmiasto, które w lutym bieżącego roku otrzymało tytuł „Best City of the Year” dla sektora BPO/SSC w konkursie Poland Outsourcing & Shared Services Awards Gala. Wyprzedzając właśnie takie miasta jak m.in. Kraków, Wrocław i Poznań – które do tej pory rozdawały karty na rynku usług biznesowych. Pomorze w ostatnim czasie jest jedną z wiodących lokalizacji inwestycji w centra usługowe. W 2012 roku w Trójmieście otworzyły swoje siedziby m.in. takie firmy jak OIE Support, Metsä Group, Misys. Jednak najbardziej spektakularnymi wydarzeniami zeszłego roku była decyzja koncernu farmaceutycznego firmy Bayer, o ulokowaniu swojego nowego Centrum Finansowo – Księgowego w kompleksie biznesowym Olivia Business Centre w Gdańsku oraz firmy WNS w Gdyni. Tylko nowe inwestycje w branży BPO/SSC dadzą na Pomorzu prawie 1400 nowych miejsc pracy.W efekcie czynionych w ostatnich latach inwestycji sytuacja w Trójmieście jest znacznie lepsza niż średnia w Polsce. Funkcjonuje tu ponad 40 centów usług, zatrudniających ok. 13 000 pracowników, z czego 9 500 zostało zatrudnionych w centrach utworzonych przez inwestorów zagranicznych (¾ liczby zatrudnionych w aglomeracji skupia Gdańsk). Trójmiasto jest dobrze przygotowane na współpracęz inwestorami zagranicznymi z sektora nowoczesnych usług biznesowych. Wskaźnik powierzchni niewynajętej w Trójmieście pozostaje na średnim poziomie (około 11,1%) i daje możliwość zaistnienia nowemu oraz rozwoju już działającemu tutaj najemcy. Widać to dokładnie na przykładzie Olivia Business Centre gdzie w jednym miejscu siedziby swoje mają klienci, dostawcy oraz podwykonawcy. Oprócz wspomnianej już firmy Bayer najemcami kompleksu biurowego są m.in. T-Mobile, Starbucks, Sii, PwC, PKO BP, Meritum Bank, Energa SA, American Bureau of Shipping.
Przewagą polskich miast jest właśnie dostępność powierzchni biurowej. Na tle regionu Europy Środkowo-Wschodniej Polska posiada największe zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej – 5,66 mln m2, a pozostałe kraje skupiają łącznie ok. 8,5 mln m2 (Czechy – 3,23 mln m2, Węgry – 3,05 mln m2 i Rumunia – 2,20 mln m2). Aktualnie Polska jest jednym dużym placem budowy. Szacuje się, że na koniec I kw. 2012 roku ponad 1 mln m kw. nowoczesnych biur było w trakcie realizacji. To prawie dwa razy więcej niż w tym samym okresie w 2011 roku. Sprawia to, że zagraniczne firmy mogą swobodnie wybierać lokalizację swoich przyszłych siedzib.
– Istotnym czynnikiem, dla którego zagraniczne firmy przenoszą swoje siedziby do centrów biznesowych w Polsce jest dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry, ze znajomością języków obcych. Jednocześnie, centra te stanowią niepowtarzalną szansę na rozwój umiejętności i kwalifikacji zawodowych dla absolwentów polskich uczelni. Duże znaczenie ma również współpraca z władzami samorządowymi, położenie i atrakcyjność danego miasta oraz rozwinięta sieć połączeń lotniczych. Tym właśnie charakteryzuje się Gdańsk – dodaje Maciej Grabski.
Pomimo ciągłego, dynamicznego przyrostu liczby centrów i zatrudnienia w sektorze w ostatnich kilku latach, można już mówić o przejściu z etapu „młodości sektora” w Polsce do fazy dojrzałości. Jako argumenty przemawiające za tym stwierdzeniem warto wymienić: istnienie organizacji branżowych działających na rzecz sektora, wykształcenie się ośrodków offshoringu o określonych specjalizacjach, ponadprzeciętne zakorzenienie i trwałość centrów usług, istnienie doświadczonej kadry pracowniczej każdego szczebla. W najbliższych latach offshoring usług do Polski będzie się nadal rozwijać. Szczególnie widoczny wzrost będzie dotyczyć usług zaawansowanych, opartych na wiedzyi dostarczających większej wartości dodanej. Wynika to z faktu, że Polska została uznana przez inwestorów z sektora za stabilne i sprawdzone miejsce prowadzenia działalności.Proces globalizacji wymusza dopasowanie się do nowych realiów panujących na ogólnoświatowych rynkach biznesowych. Prym wiodą takie procesy jak outsourcing oraz offshoring. Rozwój tych gałęzi biznesu ma największy wpływ na kształt współczesnej gospodarczej mapy świata. Mapy, na której Polska staję się europejskim liderem obsługi procesów biznesowych i IT oraz zagłębiem centrów badań i rozwoju.
Rusza program OLIVIA CAMPUS
Z myślą o nich powstała inicjatywa Olivia Campus, która ma zapoczątkować współpracę biznesu ze środowiskiem akademickim i tym samym przygotować studentów do bezproblemowego przejścia na rynek pracy po zakończonej edukacji.
Olivia Campus jest wspólną inicjatywą Uniwersytetu Gdańskiego i kompleksu biznesowego Olivia Business Centre w Gdańsku. Program realizowany będzie przy współpracy z renomowanymi firmami, które mają swoje siedziby w Olivia Business Centre m.in. Sii, PWC, Goyello, Bayer.
Na początku w programie Olivia Campus uczestniczyć będzie 35 najlepszych studentów ostatniego roku Uniwersytetu Gdańskiego. Specjalnie dla nich przygotowane staże, szkolenia oraz warsztaty i seminaria. Wyniki uzyskiwane w czasie trwania programu, będą miały wpływ na ostateczny wynik ukończenia studiów.
Na potrzeby studentów oraz firm został uruchomiony serwis internetowy Olivia Campus zawierający wszystkie niezbędne informacje o programie. Serwis dostępny jest pod adresem http://oliviacampus.com.W piątek, 8 lutego w kompleksie biznesowym Olivia Business Centre w Gdańsku inauguracja programu Olivia Campus. W dzisiejszych czasach dla pracodawców, oprócz odpowiednich kwalifikacji, liczy się już zdobyte doświadczenie zawodowe przyszłego pracownika. Niestety osoby uczące się, nie mają możliwości zdobycia wystarczającego doświadczenia.
Metropolia coraz bardziej atrakcyjna dla zagranicznych firm
Ich inwestycje i obecność na Pomorzu są efektem konsekwentnej strategii, jaką samorząd województwa pomorskiego przyjął wobec pozyskiwania inwestycji zagranicznych.
– Jednym z podejmowanych przez nas działań jest zapraszanie przedstawicieli międzynarodowych koncernów na Pomorze, aby mogli osobiście przekonać się o ogromnym potencjale naszego regionu. Podstawowym kryterium wyboru lokalizacji dla każdej inwestycji, w tym centrum usług, jest dostępność kadry. W Trójmieście prawie 10 tys. osób jest zatrudnionych w centrach nowoczesnych usług dla biznesu, a co roku mury pomorskich uczelni opuszcza ponad 27 tys. absolwentów. Poza tym, Pomorze z Trójmiastem to magnes przyciągający specjalistów i absolwentów z innych regionów, którzy przeprowadzają się tu wraz ze swoimi rodzinami – komentuje Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Dzięki ogłoszeniu przez firmę Bayer wyboru Trójmiasta jako miejsca na swoje centrum usług, metropolia zaczęła być postrzegana na arenie międzynarodowej jako dojrzała i rozwinięta lokalizacja. Jednak aby pozyskać znanego inwestora, trzeba spełnić kilka rygorystycznych warunków.
– Kluczowe znaczenie ma dostępność wykwalifikowanej i doświadczonej kadry. Ocenie podlega cały sektor centrów usługowych w Trójmieście. Przedstawiciele Bayera szczególną uwagę zwrócili na obecność centrów obsługujących zaawansowane procesy, tzw. centrów doskonałości – Centre of Excellence. Dodatkowym atutem pomorskiej metropolii była również duża liczba centrów świadczących usługi oparte na wiedzy – Knowledge Process Outsourcing – oraz centrów badawczo-rozwojowych R&D – dodaje marszałek.
Słowa marszałka potwierdza Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska – Korzyści są przede wszystkim wizerunkowe. Łatwiej rozmawia się z potencjalnymi inwestorami, kiedy możemy powiedzieć ze zaufały nam takie firmy jak Bayer. I to już widać, zainteresowanie potencjalnych inwestorów wyraźnie wzrasta.Na pewno już jesteśmy poważnym graczem na rynku outsorcingu, niebagatelne znaczenie ma tu ilość studentów i uczelni. Ważne są także nietypowe kierunki i przede wszystkim języki. Przygotowujemy specjalne kursy, szkolenia wręcz lekcje w szkołach średnich aby wspierać inwestorów przy podejmowaniu decyzji o lokowaniu projektów w naszej metropolii. Ale przede wszystkim staramy się być partnerem inwestorów. Powołaliśmy spółkę, która opiekuje się każdym inwestorem od początku kontaktów. Prowadzimy inwestorów przez gąszcz przepisów, pomagamy w rekrutacjach itd.
Istotnym czynnikiem jest również dostępność powierzchni biurowej. Trójmiasto jest dobrze przygotowane na współpracę z inwestorami zagranicznymi z sektora nowoczesnych usług biznesowych. Wskaźnik powierzchni niewynajętej w Trójmieście pozostaje średnim poziomie (około 11,1%) i daje możliwość zaistnienia nowemu oraz rozwoju już działającemu tutaj najemcy. W kompleksie biurowych Olivia Business Centre, w którym mieści się wspominane wyżej centrum finansowo-księgowe Bayer Service Center Gdańsk, siedziby mają takie firmy jak: m.in. T-Mobile, Starbucks, Sii, PwC, PKO BP, Meritum Bank, Energa SA czy American Bureau of Shipping.
– Pod tym względem umiejscowienie Olivia Business Centre w pobliżu Kampusu Uniwersytetu Gdańskiego daje nieograniczone możliwości współpracy firmom w zakresie pozyskiwania absolwentów, prowadzenia badań etc. – ocenia Maciej Grabski, inwestor OBC. – Duże znaczenie ma również współpraca z władzami samorządowymi. Dzięki temu wspólnie tworzymy wizerunek Gdańska jako miejsca przyjaznego do biznesu, ale także wspaniałego miejsca do życia. A fakt, iż w Gdańsku wspaniale się mieszka, jest wielkim atutem także dla samych inwestorów, którym łatwiej tu ściągnąć swoich menedżerów i pracowników.
Najlepszym odzwierciedleniem faktu rozwoju pomorskiej metropolii jest skala bezrobocia.W efekcie czynionych w ostatnich latach inwestycji sytuacja w Trójmieście jest znacznie lepsza niż średnia w Polsce. Wśród analityków przeważają prognozy, według których na koniec 2013 r. stopa bezrobocia w naszym kraju wyniesie 14,2 proc. Stopa bezrobocia w Gdańsku zaś wynosi 6 proc. (stan na koniec 11.2012 r.). Taka sama jest w Gdyni, a w Sopocie wynosi zaledwie 4,2 proc. Ale napływ inwestycji ma też znaczenie dla mieszkańców okolicznych powiatów. Dość wspomnieć, że w powiecie gdańskim (siedziba: Pruszcz Gd.) poziom bezrobocia wynosi 8,6 proc., a w powiecie kartuskim 10 proc.Trójmiasto jest jednym z najszybciej rozwijających się ośrodków usług biznesowych w Polsce. Tylko w 2012 r. rozpoczęły tu działalność nowe centra usługowe m.in. takich koncernów, jak Nevion, OIE Support, Misys, WNS, Metsa Group, Nation E czy Bayer Service Center Gdańsk z siedzibą w Olivia Business Centre.