W holu Olivii Star grudniowy wieczór wybrzmiał wyjątkowo. Świąteczny Koncert Chóru i Przyjaciół stał się piękną klamrą dnia – pełną ciepła, emocji i wspólnego przeżywania muzyki, która w tej porze roku nabiera szczególnej mocy.
Muzyka, która łączy
Publiczność od pierwszych minut dała się porwać atmosferze spotkania: były momenty wzruszenia, szczere uśmiechy, spontaniczny śmiech i ta charakterystyczna, świąteczna energia, kiedy wszyscy – choć na chwilę – czują się bliżej siebie. Wypełniony dźwiękiem hol Olivii Star zamienił się w przestrzeń wspólnego przeżywania: bez pośpiechu, bez dystansu, w rytmie najpiękniejszych melodii.
Na scenie: Chór Olivii Centre i goście
Koncert poprowadziła muzyka i różnorodność głosów. Na scenie wystąpili:
-
Chór Olivii Centre pod batutą Wiktorii Pagieły
-
Chór Absolwentów Uczelni Fahrenheita „Non Serio”, prowadzony przez Beatę Borowicz
-
Dzieci chórzystów oraz przyjaciele chóru, którzy dodali koncertowi jeszcze więcej radości i naturalności
To właśnie ta międzypokoleniowa mieszanka sprawiła, że występ miał nie tylko wysoki poziom artystyczny, ale też wyjątkowo serdeczny, „domowy” klimat.
Brzmienie, które buduje nastrój
O piękne, świąteczne brzmienia zadbał akompaniujący Marcin Twardowski. Jego muzyczna obecność subtelnie prowadziła koncert, podkreślając emocje i nadając całości spójność – od cichych, pełnych skupienia momentów po te, w których energia na widowni rosła z każdą kolejną frazą.
Kolędy i zimowe aranżacje znanych utworów
W repertuarze znalazły się najpiękniejsze kolędy oraz zimowe aranżacje znanych utworów – takie, które natychmiast przywołują wspomnienia i budują nastrój. Były chwile, gdy publiczność słuchała w ciszy, ale były też takie, gdy trudno było nie dołączyć – bo świąteczne hity po prostu proszą się o wspólne śpiewanie.
Koncert otwarty dla wszystkich. I dokładnie taki powinien być grudzień
Świąteczny Koncert Chóru i Przyjaciół był wydarzeniem otwarty i to było w nim najpiękniejsze. Bez względu na to, czy ktoś przyszedł „na chwilę”, czy został do końca, wychodził z poczuciem, że uczestniczył w czymś dobrym: w spotkaniu, które buduje wspólnotę i zostawia po sobie jasny ślad.
Dziękujemy wszystkim artystom i gościom za ten wieczór. Takie momenty przypominają, że magia świąt naprawdę istnieje i często zaczyna się od wspólnego dźwięku.























