11.03.2020

Możemy zastąpić Londyn. Rozmowa z podsekretarzem stanu Krzysztofem Mazurem

W unikalnym tyglu już dziś powstaje wiele pomysłów, które rozsławią Gdańsk i Polskę na arenie międzynarodowej. Pojawia się perspektywa, by na mapie inwestycji w obszarach takich, jak fintech i szeroko rozumiane IT globalni gracze zaczęli myśleć Gdańsku jak o miejscu, które zastąpi stolicę Wielkiej Brytanii. Na jakie bariery najczęściej napotykają polscy przedsiębiorcy i czy gdańska metropolia może zyskać na Brexicie tłumaczy, w rozmowie z Dagmarą Rybicką z Olivia Business Centre, dr Krzysztof Mazur – podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, doktor nauk politycznych, aktywista społeczny i publicysta.

Na jakie bariery Pana zdaniem najczęściej napotykają polscy przedsiębiorcy w Unii Europejskiej?

Są to przede wszystkim bariery dotyczące usług. Mają charakter uciążliwych kontroli, wymogu dodatkowych certyfikatów, bardzo szczegółowej dokumentacji i braku dostępu do informacji. Ministerstwo Rozwoju przygotowało publikację, która jest efektem współpracy z przedsiębiorcami w zakresie zgłaszanych przez nich trudności. W Czarnej Księdze opisaliśmy przypadki takich barier na wspólnym rynku.

Jak na tle innych państw UE nasi przedsiębiorcy radzą sobie z przeszkodami?

Polscy przedsiębiorcy mają tę zdolność, że starają się nie przejmować przeciwnościami losu.

To w Pana ocenie rys historii?

Myślę, że jest w nas taki gen przedsiębiorczości. Jeśli ktoś decyduje się na prowadzenie biznesu, nawet gdy spotyka się z nieprzychylnymi regulacjami raczej zastanawia się, jak się wśród nich skutecznie się poruszać. Polscy przedsiębiorcy wykazują daleko idącą determinację i kreatywność. Rzeczywiście, w momencie gdy takie regulacje czy ograniczenia są nagminne wymaga to np. zatrudniania dodatkowych osób, które obsługują kontrolę, działania związków zawodowych i samorządów pracowniczych, z którymi potrafią sobie poradzić, choć generuje to dodatkowe koszty.

Uważa Pan, że gdańska metropolia może zyskać na Brexicie?

Na pewno ze strony Wielkiej Brytanii jest duża determinacja, by dalej prowadzić ożywioną współpracę handlową. Jak będzie wyglądała, tego nie wiemy, ponieważ jesteśmy w okresie przejściowym. Brexit realnie wejdzie w życie dopiero od 1 stycznia 2021 i teraz pomiędzy Londynem, a Brukselą jest negocjowana umowa o wolnym handlu, od której kształtu będzie wiele zależało. U Polaków, którzy osiedli na Wyspach widoczny jest w tej chwili trend zastanawiania się, na ile i czy nie powinni jednak wrócić do kraju. Z perspektywy Gdańska to ciekawe zagadnienie – na jaką skalę i jak prowadzić aktywną politykę zachęcania przedsiębiorców – znających język, mających za sobą kilka przepracowanych lat i znajomość realiów – do powrotu.

Myśli Pan, że poradzą sobie w tych nieco innych realiach?

Wydaje mi się, że świat unijny zbliżył się na tyle, że mogliby wykorzystać wiele pozytywnych rzeczy, które mieli okazję obserwować. Polska już tak bardzo nie odstaje od standardów zachodnich, więc nie byłoby to zderzenie ze ścianą. Dziś wiele globalnych inicjatyw szuka lokalizacji poza Londynem. Wiem o bardzo prestiżowym Funduszu Venture Capital ze Stanów Zjednoczonych, który chciałby rozpocząć aktywną działalność w Europie i nie myśli już o Londynie, a o Sztokholmie lub o Tallinie. To pokazuje, że dla Polski, dla Gdańska pojawia się perspektywa, by na mapie inwestycji w obszarach takich, jak fintech i w szeroko rozumiane IT globalni gracze zaczęli myśleć o nas jak o miejscu, które zastąpi stolicę Wielkiej Brytanii.

Dlaczego decyzja Wielkiej Brytanii wywołała taki niepokój?

Podam przykład. Spójrzmy na liczbę ciężarówek, które wjeżdżają do Wielkiej Brytanii. Gdyby każda z nich miała na granicy stać tylko 5 sekund, to i tak generujemy kilometrowy korek. Uwzględniwszy, że odprawy celne mogą trwać znacznie dłużej, niż tych kilka sekund to na rzeczywistej płaszczyźnie wymiany handlowej możemy sobie wyobrazić ogrom powstających w związku z tym zatorów. Te mogą dotyczyć towarów oraz wszystkich innych obszarów związanych z usługami, transferem danych, systemami bankowymi. To pokazuje, że Wielka Brytania może stać się realną wyspą i wszyscy, który prowadzą tam biznes oraz tam mieszkają zwyczajnie się tego boją.

Czy miejsca, takie jak Olivia Business Centre mogą stać się lub są kołem zamachowym polskiej gospodarki?

Patrząc z perspektywy Warszawy Olivia Business Centre jest z pewnością wybijającym się miejscem, zarówno co do skali przestrzeni biurowej do wynajęcia, jak też gromadzenia wiedzy. W tych budynkach jest wiele przedstawicielstw zachodnich koncernów, a także polskich firm, startupów, funduszy VC. To tworzy unikalny w skali polski tygiel i mam pewność, że już dziś powstaje w nim wiele pomysłów, które będą rozsławiały Gdańsk i Polskę na arenie międzynarodowej. Wierzę, że takie miejsca, jak Olivia są kołami zamachowymi naszej gospodarki, która w planie Morawieckiego mówi o globalnych championach i chęci posiadania rodzimych firm, które podbijają światowe rynki. Te firmy mogą powstawać właśnie w takim otoczeniu, które pozwoli im się rozwijać.

 

Krzysztof Mazur – podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. Doktor nauk politycznych, aktywista społeczny i publicysta. Pracownik Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Członek Rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz przewodniczący Komitetu Sterującego programu strategicznego „Gospostrateg” w NCBR.  Zaangażowany jako członek Rady fundacji w prace Koalicji na rzecz Polskich Innowacji. Od 2015 r. członek Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez Prezydenta RP, gdzie zasiada w sekcji “Edukacja, młode pokolenie, sport” oraz “Nauka i innowacje”. Więcej…

Krzysztof Mazur był gościem Olivia Business Centre oraz Klubu Jagiellońskiego podczas debaty na temat sytuacji polskich firm w Unii Europejskiej. W spotkaniu wziął udział także dr Patryk Kaczmarek – adiunkt w Katedrze Bankowości i Finansów Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, prezes zarządu Project Finance Sp. z o.o., firmy zajmującej się przygotowywaniem projektów inwestycyjnych. Laureat nagrody Rektora Uniwersytetu Gdańskiego dla najlepszych doktorantów w 2018 roku.

 

Rozmawiała: 
Dagmara Rybicka, Dział Komunikacji Olivia Business Centre 

 

Zapisz się do newslettera,
aby być na bieżąco z newsami.